Wychowawczyni klasy 2a, p. A. Strachowska
zaprosiła dziś dzieci na spotkanie z niezwykle zabawną lekturą pt. „Czarna
owieczka”. Niestety, biblioteka nie dysponowała odpowiednią liczbą książek, dlatego nie wszyscy uczniowie mieli
możliwość wypożyczenia jej. W związku z tym dla tych, którzy czekają w kolejce,
szkolna biblioteka przygotowała materiały i zaprasza drugoklasistów na spotkanie z Metką główną bohaterką książki napisanej przez Jana
Grabowskiego pt. „Czarna owieczka”.
klik na obrazek
Córki
listonosza Popiołka, bliźniaczki
Zosia i Wisia miały czarną owcę Perełkę. Bardzo ją lubiły. Perełka chodziła
za nimi krok w krok i pobekiwała zadowolona.
Pewnego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek. Perełka
zginęła. Zosia i Wisia bardzo rozpaczały. Owca osierociła malutką owieczkę Metkę. Dziewczynki nie wiedziały,
co z nią zrobić. Była zbyt mała, żeby karmić ją butelką.
Z pomocą przyszedł im sąsiad, który miał sukę Wierną. Wierna
wychowywała szczeniaczka Misia. Postanowiono,
że suka zaopiekuje się owieczką-sierotką. Dziewczynki przyniosły jagnię,
a Wierna delikatnie przeniosła je do swojej budy. Dni mijały, małe Popiołkówny
odwiedzały Wierną, przynosiły jej różne smakołyki. Było jednak zbyt zimno i
owieczka nie wychodziła na podwórko.
Nadeszły
wreszcie cieplejsze dni. Maluchy, Metka i Miś wyszły z budy, żeby popatrzeć na
świat. Owieczka Metka zachowywała się
jak pies. Miś gonił kury i Metka goniła kury, Miś szczekał na kaczki i
wróble i Metka odpędzała je od jedzenia. Zwierzęta spały razem w budzie i
wspólnie się bawiły. Różniły się od siebie tylko sposobem odżywiania. Miś jadł
kaszę z psiej miski, Metka skubała trawę i lizała sól zawieszoną specjalnie dla
niej w siatce na słupie.
Miś i Metka
bawiły się wspólnie kością, obszczekiwały obcych: Miś szczekał, a Metka beczała
donośnym głosem. Miś nauczył się służyć, a Metka potrafiła chodzić na dwóch
nogach jak baletnica.
Minęły wakacje
i dziewczynki wróciły do domu.
Ze zdziwieniem stwierdziły, że ich
owieczka Metka różni się od swej matki, Perełki. Nie jest smutna, czuła,
ale rozbrykana i wesoła. Mimo to
kochały ją taką, jaką była. Wiedziały, że trzeba kochać każdego takim,
jakim jest.
Metka wróciła
do dziewczynek, a bliźniaczki były bardzo dumne z tego, że mają wyjątkową owieczkę,
która zachowuje się jak pies.
PRZECZYTAJ klik
POSŁUCHAJ klik
POMYŚL klik
Źródło: https://opracowania.pl